Forum ZSP Owidz

Kominek

Życie to życie i musimy umiec rozgraniczyć je na życie osobiste (prywatne) i publiczne czyli np. praca.
Każdy z nas jest człowiekiem i oprócz pracy musi znaleźć czas na życie osobiste, odprężenie, relaks (imprezy, itp.), aby jego dalsza praca była wydajna i przynosiła efekty. Czy jest się osoba pracującą w Urzędzie Miasta czy w ZUSie, po godzinach pracy mamy czas dla siebie, dla bliskich i to nie moze być w zaden sposób kojarzone z naszą pracą. To że po pracy wypijemy coś mocniejszego nie powinno kolidować i byc utożsamiane z tym jak zachowujemy się w pracy. Czas po pracy jest naszym czasem wolnym i zagospodarujemy go jak chcemy. Osoba na stanowisku, bądź ucząca gdzieś ma prawo do wszystkiego tak jak my, bo to też jest człowiekiem. Nie chcę nigdzie słyszeć żadnych docinków ze osoba publiczna po pracy nie ma prawa spozywać trunków itp. z racji wykonywanego zawodu i przynoszenia negatywnej renomy w miejscu pracy.
Wszyscy jesteśmy ludźmi i kazdy ma prawo do prywatnego zycia, które nie powinno odnosić się w żaden sposób do pracy.
WOLNOŚĆ PO PRACY!!!

Frodo-San

Jak dla mnie życie prywatne i praca powinny być umiejętnie izolowane. Nie ma chyba nic gorszego niż angażowanie wszystkich w naszą pracę (niekoniecznie interesującą innych), czy przynoszenie problemów do domu.

Co do osób publicznych - ich prywatność moim zdaniem jest lekko zachwiana przez zawód, który wykonują. Publiczna tzn. widziana, znana przez wszystkich. I o to właśnie chodzi.

Powyższe słowa są wynikiem bardzo bolesnego procederu - MYŚLENIA Smile

i mam nadzieję, że zawierają jakiś sens. Pzdr - F.-S.

Kominek

No tak, publiczna- znana i jakoś ograniczona, patrząc z punktu widzenia tego jak inni te osoby widzą i oceniają. Np. Britney Spearz, wokół niej i nie tylko niej, mase paparazich, zupełny brak prywatności. Co to sie dzieje, gdzie taka osoba ma się podziać, gdzie znaleźć skrawek na ziemi aby odpocząć od ludzi, niestety to ogromny minus bycia osobą publiczną, a co gorsza sławną.[/list]