Forum ZSP Owidz

Delphin

Jestem lekko mówiąc zdenerwowany...
Chodzi mianowicie o palenie papierosów na przerwach. Przecież TO JEST CHORE, jeżeli jakiś nauczyciel na dyżurze musi biegć za uczniami bo palą pod sklepem czy gdziekolwiek.

Przykład 1 Dyrektor - respekt:
Przerwa 15-sto minutowa. Uczniowie idą na papieroska a za 2 minuty biegnie za nimi Pan

Dyrektor. Nic dziwnego, lubi biegać Smile

P.S Dziwne jest to, że stoi tylko na 15-stkach (przeważnie).

Przykład 2 Dyrektor - respekt:
Dzwonek, co sił w nogach trzeba biec za bramę (byle przed dyrektorem),
żeby w spokoju móc sobie zapalić. Jeżeli stoi na bramce, to zawsze znajdzie się jakieś inne wyjście czy to przez kuchnię czy koło starego internatu. Zawsze ktoś gdzieś nie zdąży na dyżur.

Przykład 3 Nauczyciel (zależy jaki) - mniejszy respekt:
Wychodzisz na przerwę, idziesz koło bramy i mówisz "DO WIDZENIA" i sprawa załatwiona, możesz w spokoju zapalić. Czasami się zdaża, że nauczyciel wogóle nic nie mówi bo sam pali i dokładnie rozumie innych bo wie jak to jest jak sobie człowiek nie zapali.

Przykład 4 Rano (przy szkolnej świetlicy)
W domu nie zdążysz zapalić bo jak się budzisz to masz za 5 minut autobus... Przyjeżdżasz do szkoły. Idziesz pod sklep lub koło świetlicy by sobie ulżyć. A tu nagle... idzie jakiś nauczyciel. Z daleka widzi chmury dymu ale kiedy idzie obok, papierosa chowasz do rękawa i zwinnie gasisz. ... "DZIEŃ DOBRY", przechodzi i kontynuujesz... żadnej innej uwagi (oprócz odpowiedzi) na Ciebie nie zwróci!!!

Przykład 5
...
Przykład X

Przykładów jest dużooo...

Moje pytanie:
Po co to wszystko? Po co się OSZUKIWAĆ? Przecież to jest nienormalne!!!
Tak nie może być! Lepiej postawić koło świetlicy kosz, kubeł, koryto... byle co, by uczniowie mieli gdzie pety wyrzucać bo były przez to problemy. Jeżeli ktoś pali to doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że sobie szkodzi. Nie trzeba bawić się w kotka i myszkę! JEST OCZYWISTE - wszyscy byliby zadowoleni z tego rozwiązania!

Droga dyrekcjo, nie piszę tego żeby zrobić komukolwiek na złość, tylko dla dobra WSZYSTKICH. Uczniowie palili, palą i będą palić. I nic tego nie zmieni! Wszyscy wiemy jak jest. Zróbcie coś z tym, ułatwmy sobie na wzajem życie.

Dziękuję z góry wszystkim zainteresowanym tym tematem za to, że poświęcili czas na jego przeczytanie i ewentualną odpowiedź.

Pozdrawiam Delphin(R)

P.S. Czy ktoś z grona pedagogicznego czyta nasze forum? Mam nadzieje że nie uważają nas za bezmyślnych tłuków wypisujących bzdury...

Daro_stg

Masz racje, choć nie palę od 2 miechów i jestem z tego bardzo zadowolony Laughing

Viaderny

Ja nigdy nie paliłem i nigdy nie będę palić, a każdy kto pali jest dla mnie dziwny Very Happy

Jednak zamiast robić sobie kłopoty rzeczywiście powinni otworzyć albo jakieś pomieszczenie zwane potocznie 'palarnią', lub też po prostu wystawić na zewnątrz kubeł z popielniczką jak to mówisz Delphin. Jednak my możemy sobie tylko gdybać i gadać. Jedyne co to można też czasem podsunąć dyrekcji jakiś pomysł. Jednak nie na każdy się zgodzi :/ Pozdro 4 all

Delphin

Palarni to oni nie zrobią. Jeżeli wiesz gdzie w polskiej, średniej szkole istnieje palarnia to daj znać. Mi pomysł z kubłem Smile

się najbardziej podoba. Bo to jest realne i nie musi być oficjalne...
Właściciel sklepu w Owidzu kiedyś nawet takowy wystawił... ale coś z nim się stało niedobrego Wink

Ale to ze strony sklepu, nie szkoły. Trzeba "skołować" jakąś beczke (żeby chociaż na miesiąc starczyło) i ją postawić koło świetlicy owidzkiej z napisem "Dbaj o porządek, tu wrzucaj pety!!!" Smile

A tak poważnie, to coś jednak trzeba zrobić. Chyba że dyrekcja,nauczyciele lubią gonić za palaczami co przerwę...

Frodo-San

Rozumiem odruchy uzależnionych, chociaż często to nie wina uzależnienia tylko przyzwyczajenia (suxxx pseudo palacze). Myślę, że wszelkie reformy czy zakazy spowodują tylko wzrost pomysłowości palących. Jesteśmy Polakami, nasza nacja zawsze sobie da radę Smile

!!!!

Tak poważnie to przy sklepiku mogłaby być beczka - bynajmniej pety nie będą lądować na ziemi. A ta cała sprawa nie będzie chyba bez końca .
Peace - F.-S. Cool

Viaderny

Delphin, palarnia jest chociażby w Ekonomiku z tego co mi wiadomo Smile

Qmpel z Bolesia mi mówił że oni też mają takie pomieszczenie, w którym spokojnie mogą oddać się swojemu nałogowi... Jednak tak jak już powiedziałem, nie od nas zależy czy nauczyciele dalej będą ganiać za palaczami dookoła szkoły, czy dadzą sobie z tym W KOŃCU spokój Very Happy

pozdro

Kominek

Hmm, skoro nauczyciele palą przy bramce to uczeń palący ma większą ochotę zapalenia. Jeżeli chodzi o osoby pełnoletnie uczące się w szkole to jak najbardziej byłbym za tym, żeby mogli sobie spokojnie zapalić, jednak nie tak jak nauczyciele na widoku przy bramce tylko gdzieś w ustronnym miejscu aby w ten sposób nie propagowac palenia. Są dwie kwestie, jakie to podejście pedagogiczne jak pracownik szkoły pali i inni to widzą, a druga nie ma równouprawnienia. Piszę obiektywnie.
Wg. mnie nauczyciele palić nie na widoku tylko w innym wyznaczonym miejscu, natomiast niepełnoletni uczniowie, nie palić nigdzie, chyba że za zgodą pisemną bądź telefoniczną rodziców, natomiast ci pełnoletni uczniowie powinni mieć wyznaczone miejsce do palenia, papierosów oczywiście.
Niby nic a jednak wielki problem.
Palcz powinien czuć się bezpiecznie w szkole która winna być dla niego przyjazna, a jak czuć się bezpiecznie skoro nasz kochany sportowiec biega za tymi co palą, jakby popełnili jakieś przestepstwo.
Trzeba unormować tą sytuację jasnymi zasadami.
Pozdrawiam palących i radzę udać sie do lekarza o pomoc, jak rzucićz nałogiem. Coroczny dzień bez papierosa organizowany w szkole to stanowczo za mało.

cimar

hmmm.... mi wcale nie przeszkadzają palacze Very Happy

po 1 i tak ktoś sobie chce zapalić to i tak to zrobi nawet jak na bramce stoi pan vice dyrektoer(respekt) nie koniecznie trzeba wyjść po za teren szkoły, przecież wiadomo jakie pomysły mają uczniowie.

po 2 papierosy strasznie niszczą organizm nie szkoda niektórym zdrowia ?

po 3 nauczyciele powinni dawać przykład np. nie wychodzić 2m za bramke z wyciągnąc papierosa i sobie go zapalić, w tym czasie niech coś zjedza Very Happy

Palenie to głupota ale teraz robi sie to hmmm.... normalne każdy pali, gdzie nie wyjdziesz zobaczysz kogoś z papierosem najgorsze jest to że czasem widujemy dzieciaki które nawet nie skończyły 10 lat

buuum

Osoby nie palace tez sa bardzo poszkodowane!Toalety sa zawsze zajete a jak juz jakas jest wolna,to jest w niej pelno dymu.Ja nie pale,nie lubie dymu i gdy mam wejsc do takiej toalety to szczerze mowiac wolalabym isc juz na dwor!Wiem, ze te posty pewnie i tak nie pomoga,mozemy sie tylko wyzalic.Jednak mam nadzieje, ze kiedys dyrekcja znajdzie jakis spsob,tak aby obie strony byly zadowolone Smile

Kominek

Buumciu Ty sie nie martw. To nie jest nasze prywatne forum tylko forum szkoły, więc nie piszemy sobie tu sami sobie. Życie pokazuje, że dopiero jak się coś przykrego wydarzy to wszyscy mówia o tym głośno a dyrektor podaje się do dymisji (na przykładzie ostatniej afery samobójstwa Ani z gdańskiego Gimnazjum). Tak być nie powinno, trzeba działać przed. Jak dostaniesz ataku astmy będziesz wiedziała gdzie się zwrócić, kto jest za to odpowiedzialny. Sytuacja jest trudna ale nie patowa. Uczeń niepalący ma prawo do korzystania z toalety i nie musi wdychać dymu pozostającego tam po palaczach. Przecież nie utworzymy toalet dla palących i niepalących z podziałem na piętra... to byłaby dyskryminacja. Co możemy zrobić? To o czym trąbię od dłuższego czasu. Wydzielić miejsca dla palaczy w taki miejscu gdzie nie będą przeszkadzali innym i przy okazji nie będą te osoby widoczne. I nie jest to dyskryminacja, tylko dbanie o niepalących, aby nie musieli oglądać tych którzy palą, nie mówiąc o wdychaniu trującego dymu jaki palacze po sobie pozostawiają.
Oddzielić palących od niepalących aby te dwie grupy nie kolidowały ze sobą. Palacz nie jest przestępcą, to jego wolny wybór, którego dokonał. Pali to jego sprawa, jego życie, nie można zachowywać się jak pies policyjny, który węszy i biega za tymi co palą. To przypomina zabawę i wygląda śmiesznie, mało tego ukazuje bezsilność szkoły wobec palących. Uczyłem się w tej szkole i wiem jak to wyglądało, czuliśmy sie jak zbiedzy, którzy wychodzili zapalić, oglądając się czy czasem nikt z kadry nauczycielskiej czy dyrekcji nie wybiega za nami. My nie łamiemy prawa (odnoszę się do pełnoletnich palących bądź tych którym rodzice zezwalają palić), my uzależnieni od tytoniu mamy prawo palić(czy zabrania się pić soczek na przerwach spragnionym??). Jest ktoś kogo możemy się obawiać, że nam wpisze uwage do dzienniczka, bądź też nada pracę społeczną, ten stres, ta presja wywoływana na palących to jest łamaniem prawa. Cięgły udzielający się niepokój utrudnia koncentrację, co może odbić się na wynikach w nauce.
Stara sala w internacie, czy też toalety w internacie na dole mogłyby posłużyć za brzydko mówiąc palarnię. A tak zimą bez kurtki za sklep czy gdzieś poza szkołę, szybko zanim jeszcze nikt nie stoi przy furtce i marźniemy, czekamy aż "bramkarz" pójdzie od 5 do niekiedy 15 minut. Jaki w tym kolejny minus... stale obniżająca sie frekwencja, uczniowie chorują.
Proszę skupić się nad tym problemem i go rozwiązać. Obecne działania szkodzą niepalącym, którzy przebywają w dymie i palącym, którzy zyją w stresie przed zdemaskowaniem i nieraz marzną ukryci gdzieś na dworze.
Pozdrawiam, jak jestem do czegoś potrzebny, lub mógłbym w czymś pomóc, poszerzyć koncepcję lub plan to służę pomocą.

Viaderny

Kominuss prooooszę nie pisz takich długich postów ok? Very Happy

Wg mnie nic dodać nic ując do wypowiedzi mojego przedmówcy. Palacze nic nie poradzą, że nałóg zmusza ich do coraz to nowych pomysłów na zaspokojenie; stąd te biegi długo bądź krótkodystansowe w około Owidza. Ja nie palę, jednak rozumiem palaczy. Ja jestem uzależniony od jedzenia i jak przez dłuższy czas nie jem to szaleję (głupi przykład) Smile

Jednak rzeczywiście coś z tym trzeba zrobić bo przecież 18-letni uczeń jest już osobą dorosłą; sam wybiera czy chce zatruwać swój organizm tym ochydnym świństwem czy też wybierze abstynencję od papierosów. Ja wybrałem - myślę że właściwie. I życzę innym trafnego i świadomego wyboru, a palaczom - rzucenia tego. Ale nie wszystkim się to przecież uda. Potwierdzam myśl Kominka, że coś z tym problemem trzeba zrobić. Pozdrawiam - Mr. V Very Happy