Forum ZSP Owidz

Frodo-San

Witam!
Dzisiejszy temat raczej rozrywkowy. Opowiem jak zmusiłem się do tych wypocin...
...był piękny lipcowy wieczorek, gdy zajrzałem do mojej piwnicy. Jak zawsze kilka cięzkich przedmiotów przypadkowo spadło mi na głowę (oj odbije się to na mojej już i tak upośledzonej urodzie

). Odnalazłem mój ulubiony karton. To był tylko mój karton. Tam były moje zdobycze. Stare urządzenia siejące kiedys pogrom w moim mózgu: C64S, atari2600, w oddali Amiga500 i Sega Master Sysytem (mam komplet w pudełku). Ale pod ręką miałem Pegasusa i go wzięłem pod pachę.
Usiadłem, podłączyłem i zniknąłem na kilka godzin. Potem usiadłem przed PCtem i patrzę: NFSU i myślę "ale NFS jedynka była fajna", siegam po Cdka i znowu lookam: Doom3 - "ach Doom II to był wypas" (fajne multigranie na LANie), szukam na dysku emulatora Pegasusa i odpalam znowu SuperMario i Battle City ("czołgi"). Ale w końcu skończyłem

.
Zaczęłem myśleć (trochę bolało

).

Dlaczego teraz nie robią tak grywalnych gierek?? ??

Teraz kontynuacja to często kopia poprzedniej edycji z lepszą grafiką i masą na siłę dodanych bajerków, które tylko wkurzają. A nowe gry to już powtarzane idee tylko z nowa grafiką "dzięki której" do pogiercowania trzeba wymienić pół kopmutera.

Delphin

Hehe! Te gry to klasyka! Pamiętam jak przed telewizorem i Commodore C64 spędzałem po kilkanaście godzin dziennie. To były czasy. Gierek pod dostatkiem. Jdynym minusem było to, że w przyadku Commodore C64 trzeba było czekać ze 20 minut aż gra się załaduje bo za czasów Commodore gry były dostępne na zwykłych kasetach magnetofonowych!!! Grywalność jaka była każdy wie z własnego doświadczenia. Obojętnie czy grał na Pegazusie, Commodore czy Atari. Było cool!

A teraz?

Frodo-San ma rację. Żeby pograć w jakąś dobrą gierkę to trzeba mieć dość dobry sprzęt. A jak wydadzą nową wersję to przed wymianą sprzętu się nie ucieknie. Jak nie gra spowalnia to system operacyjny.
Przykładem może być nowy system Windows Vista przygotowywany przez Microsoft, który wymaga komputera o ogromnych zasobach. A na takim Windowsie też trzeba uruchomić grę. Kto chce być na bierząco musi się liczyć z tym że co jakiś czas będzie musiał wydać trochę? gotówki.

... wiadomo że zawsze o kase chodzi...

APELUJĘ do wszystkich!!!
Zamiast wydawać pieniądze na nowe gry odświerzcie pamięć, idźcie na strych lub do piwnicy i poszukajcie pudeł z Commodore, Pegazusem lub Amigą, oczyśccie z kurzu, podłączcie. Gwarantuje że grywalność w gry z lat 80-90 będzie lepsza niż ta obecna!!!

Kominek

Heh racja.
Ja kochałem i kocham Mario. Wspaniała gra, przeszedłem ją kilkanaście razy do końca. To jest hit i nigdy się nie nudzi. Wspomnę też o grze Contra, nieco trudna Laughing

ale też miło się grało wciskając klawisze dżojstika i przychylając się całym ciałem mysląc, że wtedy ludzi pójdzie szybciej albo przeskoczy przepaść. Na Comodore 64 grałem raz tylko u kolegi, jeszcze w Białymstoku, nie pamiętam nazwy ale to była gra bardzo podobna do współczesnych Wormsów.
Ogólnie rzecz biorąc gry były bardziej grywalne i więcej z nich było satysfakcji a i urządzenia rzadko się psuły, człowiek wymieniał dyskietki, kartdridźe i nie musiał martwić się o to czy trzeba zwiększyć jakąś pamięć w grach czy podkręcić procesor hehe Surprised

Frodo-San

Tak też pamiętam że na C64 magnetofon miałem. Sąsiad miał stację dysków 5.25. Trochę mu zazdrościłem. Potem kupił PCta. Graliśmy w Lotus Racing. Myślałem że "przejmę" po nim tą stację. Gdy dowiedziałem się ze wrzucił ją na śmieci to się pokłóciłem. Smile

Za dwa dni rozejm i dalej Prehistorik...
Teraz niestety ten czas minął. 48 godz. bez spania i prawie jedzenia - to tez znikło. Niestety od kilku lat tego nie praktykuje. Jak to mówi moja mama ja (kurde jak to się nazywa Smile

) poważnieje. ALe kto wie.. Wink

A propos wymagań sprzętowych:
Gdy pierwsza rakieta wylatywała w kosmos potrzebny był komputer o mocy dwóch C64. Teraz by uruchomić Windows Vista potrzeba 3 Ghz...

Thx ze odzew w temacie (jaki on poważne Wink

- F.-S. -