Forum ZSP Owidz

Kominek

Temat "co robić po szkole" jest tematem bardzo obszernym. Ja chce napisać co chce robić po ukończeniu szkoły. Oczywisty dla mnie jest fakt, ze chce studiować zaocznie w Gdańskiej Wyższej Szkole Humanistycznej na kierunku politologia o specjalności "dziennikarstwo i public relations". Bardzo mnie to kręci (mówiąc potocznie).
Te forum traktuje troche jak blog, pisze o tym co mnie spotyka, czego doświadczam, poruszam tematy dla mnie ważne.
Dziś byłem na pierwszym spotkaniu dotyczącym pracy w "Dzienniku Bałtyckim" jest to dla mnie ogromna szansa aby znaleźć się wśród tych, którzy piszą prawde i pokazują to co się dzieje w naszym otoczeniu. Chciałbym być kimś takim jak niejeden dziennikarz tam pracujący. Naprawde zalezy mi na tym baaardzo. To moja przyszłość, pierwszy krok ku wyzwaniu może ponieść mnie jak fala morska dalej w zwyż. Jeżeli dostanę szansę i się sprawdzę, dobrze ją wykorzystam, a wierze w siebie i własne mozliwości, to istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że zostanę tam zatrudniony

. Przecież tak wazne w zyciu jest to, aby wykonywać pracę taką, jaką się lubi. Miałbym zajęcie a nie siedziałbym bezczynnie w domu, miałbym z tego jakiś dochód, robił to co lubię, pokazał to co niewidoczne a o czym powinni wszyscy czytający ten dziennik wiedzieć. Jeżeli marzenie się spełni, to będę mógł przeprowadzić sondę uliczną (już się nie mogę doczekać Very Happy

).
Piszę o tym bo chcę podzielić się z wami moimi emocjami i moim szczęściem. Dzisiaj i w całym tygodniu mam szćzęsliwe dni, oby nastepny tydzień rozpoczął się tak samo.
Teraz tylko cierpliwie czekać na telefon w poniedziałek Smile

... będę miał nadzieję, ona buduje, pozwala nam marzyć i wierzyć że te marzenia ulegną spełnieniu...
P.S.: Odpiszcie mi coś, nie wiem co, ale coś napiszcie, nie chce aby ten post został bez odpowiedzi Smile

Frodo-San

Kurcze aż dobrze tak czasem poczytać o konkretnym pomyśle na życie. W czasach ogólnego zamieszania ómysłowego Wink

. Tobie Kominek gratuluje określonych juz ściśle celów i nie pozostaje nic innego niż życzyć powodzenia... Ariwederczi Exclamation

F.-S.

Kominek

Dzięks wielkie. Ty nie maz jeszcze planów? Wybierz zawód, który przyniesie Ci satysfakcje, bo wazne jest to aby robić to co się lubi. Napewno masz jakieś zainteresowania, warto nad tym zastanowić się głebiej i dązyć do realizacji marzeń..
Ja chce jak najszybciej rozpocząć prace, mam mase pomysłów, dużo materiałów do zrealizowania, nie mam gdzie dac upust nowościon, a jest ich multum.
Pozdroski, alocha

cimar

Masz bardzo dobry pomysł na życie jest bardzo apsorbujący tylko niech ci wystarczy życia na niego dlatego spełnienia palnu życiowego i powodzonka w świecie dziennikarstwa adijos

Kominek

Hehe jak czytam pierwszy mój post w tym temacie to aż dziwnie się czyta. To było, teraz są wspomnienia o tych emocjach czekania na telefon. Teraz już tam pracuję, jestem zadowolony z pracy, ze wszystkiego jestem happy. Udało mi się wiele zrobić, ciagle pomagać, napietnować zło. Jutro jade do Kobiety z Miradowa, której to udało się załatwić mieszkanie w Gdańsku, bez czynszu i do tego pracę... jaką satysfakcję dało mi zadzwonienie do tej pani i przekazanie tak niebywałej nowiny. Ciesze się bardzo. W pracy czuję się jak ryba w wodzie.

Viaderny

I o to właśnie chodzi Kominuss! Żeby praca była przyjemnością a nie udręką i rzeczą przymusową. Ja bardzo się cieszę, że ci się udało. Znamy się jeszcze od początku twojej zawodowej kariery i wiedz, że zawsze możesz na mnie liczyć jako wsparcie i nigdy się od ciebie nie odwrócę (bez skojarzeń proszę Razz

). Hehe pozdro jeszcze raz

Kominek

Aż się łza w oku kręci Wink

cieszę się, że jest na kogo liczyć. Ostatnio mam problemy z brzuchem, często boli i przeszkadza mi to w pracy, lecz myslę że jak tylko zrobię wszelkie badania, to znów pełny sił na najwyższych obrotach będę się realizował. Possdro Razz

Viaderny

Ty po prostu mniej jedz to cie brzucho przestanie boleć Very Happy

Albo się tak nie sztresuj bo to może z tego powodu? Może ta twoja praca jest taka stresogenna...? Któż to wie! Trzymaj się brachu! Pzdr

Kominek

Widzisz, to nie praca, praca jest bardzo przyjamna i wdobrym towarzystwie, przynajmniej w redakcji, a poza nią na róznych ludzi się trafia. Jednak mimo mojego bardzo emocjonującego zachowania nie stresuje się tak bardzo, mimo, że tak się może niektórym wydawać. Dzięki temu, że pokazuje swoje emocje jestem czysty w środku, nic mi się nie magazynuje bo to jest dopiero złe. Brzuch mi boli bo jem co chce i nie stosuje się do żadnych diet, a powinienem, mam schorzenie wymagające leczenia chirurgicznego, czyli w 100% mozna wykluczyć stres. Nie chce pisac o co chodzi bo tu stoi szlaban i znak drogowy z napisem "Uwaga! Nie przekraczaj swojej granicy intymności". Laughing

Pozdrawiam Wink

dzięki za troske "Tatusiu" (w duzym cudzysłowie) Razz

P.S.: Jem mało, potrafie iść do pracy na 9 na czczo, czyli bez jedzenia i zjeść dopiero po 17 po pracy. Własnie jak pracuje to mało jem bo nie mam czasu na jedzenie. Ostatnio zacząłem brać kanapki do pracy, dziwnie jest mi się z tym oswoić bo odkąd pamiętam od gimnazjum do końca liceum nigdy nie brałem prowiantu do szkoły. Nie lubie jeść jak jestem poza domem. Moja wariacja taka Wink